Szalejemy
Sobota, 30 kwietnia 2011 | dodano:30.04.2011Kategoria 100-199 km
Wstałem o 6:30, na 7:30 jestem umówiony z Ginciem koło Czartołomia. Na miejscu spotkania pojawia się także Kuba żeby kawałek z nami pojechać.
Gincio postanowił zwiększyć swoje bezpieczeństwo poprzez nałożenie czegoś dziwnego na głowę ;)
Jedziemy do Klosnowa, dalej do Mylofu. Za Klosnowem Kuba zawraca i jedzie do Chojnic. My ciśniemy dalej i w Giełdonie skręcamy w prawo na drogę p.poż. i dostajemy się nią na drogę do Czerska.
Tu chwila przerwy:
Szosą dostajemy się do mostku nad Wielkim Kanałem Brdy i jedziemy kawałek leśnym szlakiem do Fojutowa. Tutaj fotki z wieży w tejże miejscowości:
Dalej jedziemy niebieskim szlakiem do Białej. Szlak pokryty jest 10 cm sypkiego piasku i jazda po nim przeradza się w torturę. Skracamy jazdę tą drogą i jak najszybciej chcemy się dostać na jakąkolwiek inną drogę. Wjeżdżamy do Legbąda, skąd dalej niebieskim szlakiem mieliśmy jechać do Białej, ale sobie odpuszczamy i szosą jedziemy do Woziwody.
Z Woziwody do Raciąża, a następnie do Rytla. Tam wpierniczamy pizzę i jedziemy dalej. Dojeżdżamy do Mylofu, dalej Giełdon i Męcikał. Uzupełniamy zapasy i jedziem dalej. Czernica, przy skręcie na Drzewicz robimy przerwę:
Dalej Duże i Małe Swornegacie, Bachorze i Funka. Z Funki jedziemy do Klosnowa, skąd przez Czartołomie dojeżdżamy do Chojnic. Ze łzami w oczach żegnamy się :P. Jadę do Charzy i tyle.
Pozdrawiam wszystkich, którym udało się to przeczytać :)
Łukasz i Bubi© Lukaszm
Gincio postanowił zwiększyć swoje bezpieczeństwo poprzez nałożenie czegoś dziwnego na głowę ;)
Gincio w kasku© Lukaszm
Jedziemy do Klosnowa, dalej do Mylofu. Za Klosnowem Kuba zawraca i jedzie do Chojnic. My ciśniemy dalej i w Giełdonie skręcamy w prawo na drogę p.poż. i dostajemy się nią na drogę do Czerska.
Tu chwila przerwy:
Przerwa przy drodze przeciwpożarowej© Lukaszm
Odpoczynek pod Gutowcem© Lukaszm
Szosą dostajemy się do mostku nad Wielkim Kanałem Brdy i jedziemy kawałek leśnym szlakiem do Fojutowa. Tutaj fotki z wieży w tejże miejscowości:
Łukaszek na wieży© Lukaszm
Gincio rowerzysta© Lukaszm
Dalej jedziemy niebieskim szlakiem do Białej. Szlak pokryty jest 10 cm sypkiego piasku i jazda po nim przeradza się w torturę. Skracamy jazdę tą drogą i jak najszybciej chcemy się dostać na jakąkolwiek inną drogę. Wjeżdżamy do Legbąda, skąd dalej niebieskim szlakiem mieliśmy jechać do Białej, ale sobie odpuszczamy i szosą jedziemy do Woziwody.
Prawdziwi bajkerzy© Lukaszm
Zakole w Woziwodzie© Lukaszm
Z Woziwody do Raciąża, a następnie do Rytla. Tam wpierniczamy pizzę i jedziemy dalej. Dojeżdżamy do Mylofu, dalej Giełdon i Męcikał. Uzupełniamy zapasy i jedziem dalej. Czernica, przy skręcie na Drzewicz robimy przerwę:
Przerwa koło Drzewicza© Lukaszm
Dalej Duże i Małe Swornegacie, Bachorze i Funka. Z Funki jedziemy do Klosnowa, skąd przez Czartołomie dojeżdżamy do Chojnic. Ze łzami w oczach żegnamy się :P. Jadę do Charzy i tyle.
Pozdrawiam wszystkich, którym udało się to przeczytać :)
Dane wycieczki:
Km: | 146.02 | Km teren: | 25.00 | Czas: | 06:50 | AVG km/h: | 21.37 | HRavg: | 144( 72%) | HRmax: | 182( 91%) | Kcal: | 5010 | Pr. maks.: | 0.00 |
Rowerek: | Trek 4900 Alpha |
Komentarze
mi się udało przeczytać. pozwól, że trochę skopiuję Twój opis. Nie mam weny.
gincio - 19:52 sobota, 30 kwietnia 2011 | linkuj
Gratuluje osiągnięcia celu i życiówki:)
Na pewno świetnie się jechało gdy na około tyle zieleni. Mati94 - 19:19 sobota, 30 kwietnia 2011 | linkuj
Komentuj
Na pewno świetnie się jechało gdy na około tyle zieleni. Mati94 - 19:19 sobota, 30 kwietnia 2011 | linkuj